zeszyt-w-kratke zeszyt-w-kratke
597
BLOG

Gdzieś w podziemiach pałacu Dioklecjana

zeszyt-w-kratke zeszyt-w-kratke Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Czas by zacząć chwalić się urlopem ;)

Zanim wyruszyłam na urlop przejrzałam dokładnie google by zapoznać się z tym co zobaczę i uniknąć szoku wynikającego z niespodzianek i nadmiaru wrażeń. Jednym z takich miejsc był chorwacki Split. W sumie zapowiadał się jako zapoznanie z wielkim wspomnieniem dawnej świetności, a największą atrakcją miał być Pałac Dioklecjana. Raz, że pamiętający bardzo zamierzchłe czasy. Dwa, że zbudowany z pięknego białego marmuru, który jak się potem okazało był podstawowym składnikiem większości budowli na tych terenach co powodowało, że zwiedzane miasta lśniły odbijając światło słoneczne.

Efekt fantastyczny.

I bardzo spokojnie, bez gwałtownych emocji podziwiałam to co widziałam. Tak było dopóki nie zaczęłam myszkować w miejscach, w których aż tak wielu turystów nie było i tłok nie psuł atmosfery zwiedzania.
 
Trafiłam do podziemia Pałacu Dioklecjana. Na powierzchni upał i gwar tysięcy języków, na dole chłód i przyśpieszone bicie mojego serca.  Z wrażenia.
 
Niby były tam tylko sklepy -każda wykuta z czerwonego kamienia cela była albo sklepem z biżuterią albo sklepem z pamiątkami, albo mini muzeum, albo mini galerią. Były też wyjścia prowadzące znienacka na powierzchnię i było jedno, nieduże wejście do.. no właśnie.
 
Oczom moim ukazały się kwiaty. Różne kompozycje kwiatów.  Kwiatów żywych, pachnących i praktycznie, przy panującej na dole niskiej temperaturze –nieśmiertelnych. Kwiatów ubranych w piękne kompozycje, które czasami widzimy na wystawach naszych kwiaciarni w pojedynczych egzemplarzach, a tutaj w czerwonych podziemiach białego pałacu, były setki takich kompozycji. Każde kolejne, wąskie wejście prowadziło do kolejnego większego lub mniejszego pomieszczenia i do kolejnego widoku zapierającego dech w piersiach. I tak w nieskończoność..
 
Zresztą zobaczcie sami.

 

 

(wszystkie zdjęcia na blogu i g+)

... 

Zobacz galerię zdjęć:

Przemyślenia czasem potargane

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości