zeszyt-w-kratke zeszyt-w-kratke
326
BLOG

Emigracja

zeszyt-w-kratke zeszyt-w-kratke Społeczeństwo Obserwuj notkę 4
Z okazji aktywności przedwyborczej rozpoczęła się akcja polityków pod tytułem "Polacy wyemigrowali". Oczywiście winą za emigrację obarczają się wszystkie strony politycznej troski o Polaków na Innym Lądzie i Wyspach, ale zauważalna jest solidarność opozycji w przerzuceniu winy na Tuska.
 
Bo kiedyś obiecał, że emigranci wrócą.
 
Więc postanowiłam przypomnieć tym co udają, że emigracja pojawia się bez powodu i raz zaczęta nie kończy się nigdy, jak było naprawdę.
 
Rok 2004 długo był wyczekiwany. Przede wszystkim przez społeczeństwo zmęczone kolejnym rokiem bez perspektyw na poprawienie bytu, za to pełnym afer, które zafundowało Narodowi czerwone bractwo. I gdy pojawiła się możliwość, spakowali się w reklamówki z Reala i ruszyli szukać lepszego losu tam, gdzie była nadzieja.
 
Piszę to jako osoba, która zna wystarczająco dużo ludzi, którzy w Polsce klepali biedę, żyli od spłaty jednej pożyczki w lichwiarskiej firmie do drugiej -zaciągniętej w innej lichwiarskiej. Ludzi, którzy mieli dzieci, nie chlali, imali się wszystkich zajęć zaczynając od handlu bazarowego -kończąc na handlu obnośnym czy tapetując mieszkania w szarej strefie, po godzinach.
 
A pieniędzy ciągle brakowało. Zdobycie pracy graniczyło z cudem, a nawet gdy się ją wychodziło to i tak urzędnik "ukradł ją" i wysłał na znalezione miejsce swojego człowieka. Nie oszukujmy się: rządy SLD przyniosły Polsce demoralizację w terenie, z której można było trochę się wygrzebać tylko czapkując czerwonemu kacykowi.
 
Więc w chwili gdy Polacy dostali prawo do życia w Europie -wyjechali. Wyjechał przede wszystkim elektorat SLD zniechęcony czekaniem na Millerowe gruszki na wierzbie. Od tego czasu czerwona brać buja się na poziomie 13%. Ma czasem mniej, z racji podzielenia elektoratem z Partią Palikota, ale nigdy więcej. 
 
Wyjechali ludzie, których Polska skazała swoją polityką na biedę. Ludzie, którzy bez znajomości języka okopali się w nowym środowisku, mają pracę, krok po kroku wychodzą z getta. Ludzie, którzy sprowadzili rodziny zwiększając statystyki emigracji. Ludzie, którzy po okopaniu się w brytyjskich warunkach, ściągają na Wyspy dalszą rodzinę i przyjaciół.
 
Oni już nie wrócą. I jeżeli macie krótką pamięć to Wam przypomnę, że złodziejska SLD żerowała na emigrantach jak mogła, ściągając z nich najwyższe podatki w Polsce w myśl przepisów o podwójnym opodatkowaniu. Przez sekundę czerwonym draniom nie przyszło do głowy zmienić przepisy. Ba! Jedna z drugą urzędnicza brać policzyła tysiąc funtów zarobku w GB razy 5.8zł i dołożyła rodzinie emigranta podatek jak prezesowi spółki skarbu państwa. 
 
To był rok 2004/05.
 
Pamiętam urzędników, którzy zmuszali ludzi do zerwania wszelkich więzi z Polską. Wymeldowania się, zabrania rodziny, sprzedania wszystkiego co posiadali w Polsce by zostać zwolnionym z podatku, który nijak się miał do poziomu życia rodzin, które zostały w kraju.
 
Kto wraca gdy ma całą rodzinę przy sobie? Kto ryzykuje kolejnym stresem, a przede wszystkim rozstaniem z dziecmi, które okopane wśród zagranicznych rówieśników, z bezproblemowym dostępem do podstawowych dóbr, ani myślą wracać do Polski? 
 
Rząd PiS, który tak głośno wraz z SLD krytykuje Tuska za emigrację niech się uderzy w pierś.. nic nie zrobił by zatrzymać emigrantów. Wręcz przeciwnie, doił ich równie pazernie jak czerwona zaraza.
 
Nie dziwcie się, że Polacy wyjeżdżają. Ja sama jestem przykładem zniecierpliwienia czekaniem na normalność. Na normalnych urzędników, normalne prawo, które pozwoli mi żądać sprawiedliwości, gdy oszuka mnie urzędnik lub prawo, które weźmie za twarz firmy ściągające ludziom pieniądze z konta bo pasuje im nazwisko. 
 
To co się dzieje w Polsce staje się frustrujące dla każdego kto zdaje sobie sprawę, że życie jest zbyt krótkie by czekać. A tym bardziej czekać w imię nie wiadomo jakich wartości.
 
Dziękuję za uwagę.
 

 

Przemyślenia czasem potargane

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo