zeszyt-w-kratke zeszyt-w-kratke
548
BLOG

"Jestem kobietą"

zeszyt-w-kratke zeszyt-w-kratke Polityka Obserwuj notkę 12

"Jestem kobietą" powiedziała Premier Kopacz w trakcie przedstawiania swojego rządu i odpowiadając zarazem na pytanie o przyszłą politykę Polski wobec Ukrainy. "Ja, Premier rządu jestem kobietą i Polska będzie jak rozsądna polska kobieta, która w pierwszej kolejności dba o swój dom i bezpieczeństwo swojej rodziny".

Słowa proste i jasne jak słońce. Słowa, które powinny wywołać oddech ulgi wśród tych, którzy zakochani w Ukrainie i jej kolejnej przemianie w coś tam coś tam, zaczynają głupieć obserwując szopkę jaka ma tam miejsce.
 
Tak więc rozsądna polska kobieta, nie wtrąca się w awantury pomiędzy sąsiadami, tym bardziej gdy są oni rodziną, którą łączą wspólne interesy. Nie wtrąca się w bójki między nimi, tym bardziej gdy widzi, że jeden z nich potrafi obrzucić kamieniami przypadkowych przechodniów  tylko po to, by powiedzieć, że zrobił to drugi.
 
A już na pewno rozsądna polska kobieta jest czujna, gdy widzi, że ci skłóceni za dnia sąsiedzi, w nocy, przy wódce ustalają jak i z kim będą się bić za dnia i komu co wybaczą gdy już obiją sobie mordy na czarno.
 
Przekaz "jestem kobietą" nie mógł być jaśniejszy, ale stał się powodem komentarzy i żartów, mniej lub bardziej złośliwych. Zaczęli się dziwić oświeceni dziennikarze, zaczęły bulwersować feministki, a Prezes Kaczyński ucieszony z tego, że tylu dziennikarzy i redaktorów śmieje się na tłicie z nowej Premier, nabrał wiatru i w swoje żagle. Dostaliśmy kolejny pokaz elegancji i z prawej i z lewej strony. I kolejny dowód na to, że prawa i lewa strona dogada się ponad podziałami.
 
Po ile te jabłka? 
Jestem kobietą..  
 
Kawa czy herbata?
Jestem kobietą..
 
To tylko dwa tłity wybrane z całego ogromu przepływających w strumieniu informacji na tłiterze. Wystarczyło popatrzeć kto te złote słowa wypuszczał i kto je retłitował by ujrzeć jak wielki jest ból doopy czerwonego środowiska za brak zaproszenia do pańskiego stołu.
 
Wybiegły też z krzykiem feministki na fora, że nawet by mogły poprzeć tą Kopacz, ale po słowach "jestem kobietą" to im feministkom żyć się już nie chce. 
 
Padły też słowa "Czy wyobrażacie sobie, że Merkel mówi: jestem kobietą?" -choć ten kto je pisał nawet nie wie co Angela potrafi powiedzieć by ostudzić rozpalone głowy.
 
Co by było gdyby nowa Premier zaczęła zdanie od słów "Jestem premierem"?
 
Czujecie felieton Środy na środę? Widzicie oczami wyobraźni protesty feministek na ulicach Warszawy? Widzicie, tymi samymi oczami, ekspertów w tv, którzy klarują redaktorom z tłitera o braku odwagi premier Kopacz wobec dominacji facetów w rządzie?
 
TAM Ukraina a TU baba.. (dopiszcie co chcecie)
 
Co by było gdyby nowa Premier zaczęła zdanie od słów "Jestem premierką/premierzycą?"
 
Bez rozwijania tematu powiem, że wyszłaby na idiotkę a ci sami redaktorzy podbijaliby temat wyśmiewając Ewę Kopacz za infantylność.
 
Jakie są polskie media wiemy ponieważ jeszcze je czytamy. Już nie tyle dla wiedzy o świecie, ale bardziej traktujemy je jak zjawisko socjologiczno-patologiczne. To, że media nie wnoszą wiele do naszego życia oprócz bazarowych plotek nie jest żadną tajemnicą. To, że redaktorzy prowadzący programy z politykami, bardziej skupieni są na sobie niż tym co polityk mówi, jest normą. Z nowości można odnotować nieudolne ustawki pt.: kto kogo wodą poleje w studio, kto kogo zwymyśla, albo najgłupsze, ale szeroko komentowane teorie, dotyczące żrących substancji czy kotozabójczych cegłówek latających po oświeconej stolicy.
 
Dla poważnych ludzi nie powinno mieć już znaczenia jak bardzo śmieją się z polityków redaktorzy, którzy chcieliby "być jak BiBiSi", ale nie wiedzą, że od szukania taniej sensacji są tylko brukowce.. bo taka rola brukowca, że sięga bruku. Poważne media pomagają rozwiązywać problemy a nie kreować je. Jakbyście nie wiedzieli o czym piszę, to poobserwujcie na tłicie dziennikarzy zagranicznych mediów. Niby ten sam zawód, ale poziom daleki od naszego oświeconego grajdołka.
 
Trzymam kciuki za Premier Kopacz i wiem, że da radę na nowym stanowisku, choć to czas paskudny do rządzenia. Idą wybory i z każdym dniem coraz więcej słomy wychodzi z butów jej oponentów. 
 
Zaś Prezesowi Kaczyńskiemu zalecam rozwagę w krytyce.. kabaret jaki urządził w ciągu dwóch lat swojego panowania, przejdzie do historii.
 
Kabaretu.
 
I jeżeli będzie szczerzył zęby z powodu nowej Premier,  na pewno znajdzie się ktoś, kto przypomni mu występy jego ministrów. I wtedy pośmiejemy się wszyscy razem >:(
 
PS. O lewactwie na koniec nie wspominam. Z litości.
 
 
 
    
 
 
 
 
 

Przemyślenia czasem potargane

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka