Andrzej Duda wygrał nasze polskie wybory. Wielkie gratulacje dla niego i jego sztabu :)
Wygrał nie dlatego, że jest z PiS, ale dlatego, że nasz kraj rozpaczliwie potrzebuje zmian. Wygrał nie dlatego, że zapomnieliśmy dwa lata rządów PiS, ale dlatego, że pamiętaliśmy ostatnie dwa lata rządów Komorowskiego. I o ile dla wyborcy PiS był jasny wybór na kogo głosować w drugiej turze wyborów, to z mojego platformerskiego punktu widzenia, wybór był trochę okupiony rozterkami.
Już w pierwszej turze moim faworytem był ktoś nowy. Ale się nie udało.
O drugiej turze miały zdecydować debaty. I przyznam szczerze, że żałuję iż je obejrzałam. Zaoszczędziłabym sobie zażenowania i zniesmaczenia wysłuchiwaniem tekstów typu „a co pan mówi, przecież to średniowiecze”. Bo co jak co, ale feministyczno-oświeconego bełkotu nie miałam ochoty usłyszeć z ust Prezydenta Polski.
Obaj kandydaci byli kojarzeni z partiami, które za nimi „stoją” choć Komorowskiemu nie przeszkadzało by w obliczu trudniejszych pytań palcem wskazywać na Platformę sugerując odpowiedź „to nie ja, to oni”. Choć dobrze wiemy, że ci „Oni” mieli bliższe kontakty z Pałacem niż z PO.
Mogę wyliczać dłużej powody, dla których część wyborców PO nawet nie będzie wspominać Komorowskiego. Ale po co? Już w niemieckiej gazecie komentator napisał, że były prezydent był zbyt pewny siebie. Cóż się dziwić? Leniwe lata w złotej klatce rozleniwiają i odrywają od rzeczywistości.
Napiszę tylko kilka słów do Platformy.
Kiedyś pytałam „Dokąd dryfujesz Platformo?”. Dzisiaj zapytam jeszcze „Z kim dryfujesz na mieliznę?”.
Czy w dalszym ciągu, twoją ambicją jest zabieganie o kilka procent poparcia najgorszej, najzajadlejszej i najwulgarniejszej części lewicy kosztem swojego, wiernego elektoratu? Myślisz, że zbierając jak odkurzacz odpady stajesz się partią dla wszystkich?
Nie.. stajesz się workiem na śmieci.
Czym się kierowałaś awansując Misia Kamińskiego do roli swojej twarzy? Czym się kierowałaś przyjmując w szeregi Jana Tomaszewskiego? Co tobą kieruje gdy na zawołanie stawiasz się w antyklerykalnych mediach znanych z agresji słownej? A stawiasz się jak sztubak, jak kelner na zawołanie. I to tylko po to, by później te same media, kosztem cierpliwości wyborców PO robiły sobie z nich ubaw?
Jestem teraz w Niemczech. Nie widziałam ani nie słyszałam rządzących, czy Niemcami czy tylko niemieckimi landami, by przesiadywali w porankach śniadaniowych albo przez cały dzień pielgrzymowali po redakcjach radiowych i telewizyjnych. Oni pracują, a gdy mają coś ważnego do powiedzenia, zapowiadają konferencję. Tutaj polityk kojarzy się z pracą, a pracuje wtedy gdy nie widać go w mediach.
To, że media lubią się powoływać na swoje sympatie/antypatie polityczne nie jest niczym nowym. Ale gdy politycy rządzący uwiarygadniają te sympatie czy antypatie –przestaje być miło. Dla wyborców. Choć jestem jeszcze wyborcą Platformy, to nie jestem już żadnymi ideologicznymi więzami związana ze Środowiskiem Gazety Wyborczej czy całego Oświeconego Medium spod znaku Lisa i tym podobnych. A już na pewno z ludźmi spod znaku WSI, którzy już nawet nie kryją się po kątach, tylko oficjalnie gwiazdorzą w mediach, które ty Platformo także uwiarygadniasz swoimi występami w nich.
Jak myślisz Platformo?
Kto będzie miał trudniejszy wybór we wrześniu?
Ty czy Ja?
Wyciągnij wnioski z podwójnej przegranej Komorowskiego. Przegrać w pierwszej turze można, ale to już jest pierwszy sygnał, że jest źle.
Ale przegrać w drugiej? Tak przegrać?
Frekwencją, która zdarza się w Polsce tylko przed wyborem „Śmierć albo Życie”?
A kiedy Polska stawała przed takimi wyborami?
Trzeba być ślepym by nie widzieć co się dzieje..
______
Można przegrać wybory. Miejsce na podium jest tylko dla jednego zwycięzcy. Ale ważne jest jak się je przegrywa i z kim.
Dzisiaj lewactwo, do którego ty się tulisz a i Komorowski tak się tulił, i dla którego podpisał Konwencję w jakimś feministycznym biurze (tak napisał mecenas Giertych) już wspomina byłego prezydenta jako tego, który nic dla nich nie zrobił..
Trzeba być Platformo naprawdę ślepym by tego nie zauważyć..
Dziękuję za uwagę :(
