zeszyt-w-kratke zeszyt-w-kratke
218
BLOG

100 dni

zeszyt-w-kratke zeszyt-w-kratke Polityka Obserwuj notkę 5
100 dni zaufania z jakim do władzy nawet nie poszła Platforma Obywatelska. 100 dni zaufania, które PiS-owi dał także elektorat nie związany emocjonalnie z PiS. 100 dni, po których mieliśmy odetchnąć z ulgą i zacząć spokojnie słuchać newsów w państwowej TV, nie przegryzionych żadną nadinterpretacją ani naginaniem faktów.
 
W ciągu tych 100 dni PiS był kąsany przez opozycję. Wiadomo.. zmiany mogą irytować, zwłaszcza gdy mają przynieść „dobre zmiany” po wczesniejszych "złych" rządach. Więc marsze, manifestacje, donosy w zachodnich mediach, gryzienie Szydło, Kaczyńskiego czy Dudy nie robiło wrażenia. Może nawet jeszcze wzmagało solidarność z ich planami wobec naszego kraju.
 
Oczywiście, nic nie jest w stanie zmącić cudownego nastroju elektoratu PiS. On jest niezmienny, musi mieć niezmiennie wroga z którym walczy i najlepiej wroga, z którym wygra. Więc w ich przypadku nigdy nie ma mowy o rozczarowaniu.
 
Ale ten procent, który nie jest z PiS, ale stanął jesienią ubiegłego roku po stronie PiS, może przecierać oczy ze zdumienia. Bo miało być inaczej, a jest jak zawsze.
 
- Rządzący nie wychodzą z mediów.
 
- Rządzący robią ustawki (coś powiem a potem będę się tłumaczyć, dając mediom chodliwe tytuły).
 
- Doradcy rządzących systematycznie i niczym nie zrażeni, przejęzyczają się, tłumacząc potem na tłiterze, że nie to mieli na myśli.
 
- Media stały się przystanią dziwnych nazwisk. Nie wspominam nawet o tym, że rodziny tak jak pracowały, tak pracują w państwowych mediach. Może dzisiaj wszystkie są po jednej stronie, ale sam fakt, że te niepokorne, przez lata musiały znosić fakt, że ich żony, matki i kochanki pracowały w reżimowej TV, czyni z nich bohaterów.
 
- Z TVP wylecieli dziennikarze, którzy byli irytujący, ale przynajmniej mieli jakieś poglądy. W TV zostali ci.. zaraz.. jacy? Acha, tacy, którzy kiedyś z PiS robili frajerów i z PiS-owskich autorytetów robili agentów. 
 
   Zadziwiająca selekcja.
 
- Taśmy i teczki są w ruchu. Niedawno media poinformowały w łikend, że mają pikantne  info na temat polityków. Łikend wystarczył by rządowi odpadły jajca, a politycy zaczęli zmieniać narrację.
 
   W poniedziałek tematu taśm obyczajowych już nie było.
 
- Lud dostaje na tacy możliwość wielbienia Wyklętych w dramatycznie przerysowanej i równie skrajnej oprawie. Tak skrajnej, jak kiedyś próby wymazania Wyklętych z historii. Jak przystało na perfekcyjnych architektów społecznych nastrojów, dostawcy sensacji wiedzą komu co podać, by były oklaski. Kilka lat temu podali antyklerykalną retorykę, dzisiaj podają retorykę patriotyczną. Lud to kupuje mimo tego, że historia jest bardziej skomplikowana niż biało-czarna kartka.
 
- Najwyższe osoby w Państwie nie ingerują w ustawkę z papierami „na Wałęsę”, a media chwalą się, że „wysoko postawieni oficerowie SB” oferują im „więcej teczek”.  Premier i Prezydent zachowują się tak jakby żyli w rzeczywistości równoległej.. on uprawia narodowe czytanie, ona ogłasza zwycięstwo nad Cameronem.. 
 
- Dzięki uporowi Pani Premier negocjacje z Cameronem przedłużyły się do 31 godzin i zmusiły polityków do niespania, a Angelę Merkel do zjedzenia frytek w środku nocy. Upór Pani Premier zaowocował tym, że w EU rodacy przez 4 lata nie będą mogli korzystać z przywilejów, a na Wyspach przez 7 lat.
 
   Co to oznacza?
 
  Oznacza to, że nawet gdy nie będzie rządu PiS, to już na zawsze pamiątką po nim pozostanie   Upór Pani Premier. Nie muszę chyba dodawać, że obiecanej pomocy Camerona w załatwianiu baz NATO w Polsce nie będzie. Oczywiście my wiemy od roku, że baz nie będzie, ale Pani Premier i Premier Cameron na pewno byli tą informacją zaskoczeni.
 
- Rząd nie jest w stanie dać dachu nad głową kilku tysiącom Syryjczykom, którzy nie mówią po polsku i jedyną wartością jaką mają, to dzieci i telefony komórkowe. Ale mamy dzielny rząd, który da radę przyjąć 100 tysięcy wściekłych Polaków, których dotknie reforma Camerona (takie są prognozy Brytyjczyków) i którzy wrócą do Polski. 
 
- Rząd w ramach dekomunizacji milczy wobec sytuacji obdzierania Polski z pierwszeństwa w obaleniu komuny. Plany PiS są takie, by nazwisko Wałęsa zastąpić innym. Mimo tego, że w temacie „obalenie komuny” Świat zna tylko dwie nazwy: Wałęsa i Solidarność. Wklepanie jakiejkolwiek innej spowoduje, że minie kolejne 40 lat by kogoś zachęcić do analizy tematu wydarzeń sprzed 40 lat. A i nikt ze świata już nie zaszczyci nas udziałem „w obchodach uroczystości z okazji..” bo nie będzie wiedział czy jakaś teczka mająca skłócać Polaków, nie zepsuje mu wizerunku w jego własnym kraju.
 
- Po szumnych zapowiedziach IPN, że ujawni wszystkie teczki, także na polityków z prawej strony, nagle zapadła cisza i dowiedzieliśmy się, że IPN dostarczy wszystko na temat.. Kiszczaka. By historycy mogli pisać o nim książki, a media zastanawiać czy to jednak prawda, że Kiszczak z SB rozwalili komunę. Po rządach PiS, te dylematy będą jak znalazł dla nowej władzy.
 
   Myślicie, że teczek na polityków prawicy nie ma?
 
  Są, ale poczekają do następnej okazji. Wszak są elementem dyscyplinującym, a PiS jest bardziej strachliwy niż Platforma. PO zaczynało dostawać łomot po 4 latach sprawowania władzy - PiS dostaje już po 2 miesiącach. Na PiS nie trzeba bata, wystarczy wzmianka w mediach, że coś się szykuje.
 
    Od wczoraj, ani PiS ani jego elektorat, już nie postulują, by ujawnić wszystkie teczki.
______________
 
W zasadzie trudno powiedzieć czym jest 100 dni Beaty Szydło.
 
Ani to sukces ani porażka.
 
Na razie PiS udaje, że to co się dzieje w Polsce nie dotyczy jego. Na razie udaje, że wprowadza zmiany. Choć nie wszystkie, bo i tak każdej obietnicy wyborczej nie da się zrealizować, to jednak wprowadza je z niedopowiedzeniami, które zapowiadają nadużycia, a nie poprawę.
 
Ale obdzieranie Polaków z tego co dało im wolność i pozwalanie by historię walki z komuną zaczynała pisać eSBecja będzie hańbą. Hańbą PiS.
 
Bo jeśli głupi PiS-ie myślisz, że ktoś ci za darmo pozwala odreagowywać się na Wałęsie, to się mylisz. 
 
Ktoś ci podał Wałęsę na tacy, bo wie, że takie menu lubisz. Ty i twój elektorat. 
 
Ktoś ci podał Wałęsę na tacy nie dlatego by pomóc ci w rządzeniu, ale dlatego, że wie, iż sam zapach spowoduje, że rzucisz się na tacę jak wygłodniały zwierz. I nawet nie zauważysz, że w tym czasie będą okradać twój dom.
 
Zaraz..
 
Nie twój dom.
 
Nasz dom.
 
****
                                                                                                   Dziękuję za uwagę.

Przemyślenia czasem potargane

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka