zeszyt-w-kratke zeszyt-w-kratke
409
BLOG

Bruksela

zeszyt-w-kratke zeszyt-w-kratke Polityka Obserwuj notkę 5

Kolejny pokaz siły, kolejne trupy, kolejni winni, kolejna woda na młyn dla przeciwników i zwolenników. Zamach w Brukseli, to kolejna odsłona dwóch zamachów z roku ubiegłego, mająca służyć politykom do ustanawiania nowych praw, gwarantujących im w przyszłości bezkarność. Moglibyśmy nawet uwierzyć, że dwa zamachy w Paryżu to robota IS, ale tak się składa, że zachowanie francuskiego rządu zdecydowanie temu zaprzeczało.

Oto po “zamachu w Charlie Hebdo” rząd przeznacza milion euro na dofinansowanie bankrutującej i obstrzelanej gazety. Także francuskie linie lotnicze na swój pokład zabrały dodrukowane numery Charlie Hebdo i rozwiozły je po krajach afrykańskich i na Bliski Wschód. Efektem tego były spalone kościoły chrześcijańskie i pomordowani chrześcijanie w Afryce.

Jakby tego było mało, rząd Manuela Vallsa "poprosił" coraz bardziej zdezinformowane media, by skończyły z teoriami spiskowymi. Takie powstawały w najpoważniejszych nawet gazetach, gdyż to co było widac, nijak się miało do oświadczeń rządu, który szykował sobie grunt pod nowe ustawy antyterrorystyczne.

W listopadzie w Paryżu znowu była strzelanka. Tym razem francuska policja wypuściła winnego z rąk dwa razy i pozwoliła mu opuścić Francję. Media dostawały informacje, że los Abdeslama i tak jest przesądzony ponieważ IS ogłosił, że odstrzeli go za zdradę. Czyli za to, że się nie wysadził. A miał to zrobić a nie wymiękać.

Francuskie służby postraszyły całą Europę, że wszędzie będzie strzelanka. Jeden raz nabrały się na to Niemcy i kilka razy na poważnie Belgia. Było strasznie. W Brukseli po ulicach spacerowali uzbrojeni po zęby ludzie w kominiarkach, a w mediach powtarzano jak mantrę: zamach, zamach, zamach..

W Belgii nawet policja zrobiła pokaz łapania Abdeslama z Paryża. Otoczyła budynek głośno i w towarzystwie mediów. Pożyczyła drewniane krzesełko z knajpki obok i duży, silny pan wyważał na nim siekierą drzwi od kościoła, by zaatakować Abdeslama znienacka. Ale się nie udało ponieważ po nocnym staniu pod chałupą, w ktorej miał być, dopiero nad ranem przyszło pozwolenie na atak.

Tylko starych drzwi od kościoła żal.

W tym czasie francuski rząd dostał takie uprawnienia do ręki, że gdyby nawet ktoś chciał dociekać co się naprawdę wydarzyło rok temu w Paryżu, to już się nie odważy.

Potem długo było cicho. Nikt już nie wspominał ani o Bataclan, ani o Abdeslamie. Wszyscy mieli nadzieję, że odstrzeliło go IS w ramach zemsty.

I nagle.. nie wiadomo skąd i dlaczego, belgijska policja zaczęła znowu łapać Abdeslama. Robiła to delikatnie, gdyż na wideo i zdjęciach z akcji, widać jak pomiędzy ubranymi w kominiarki siłaczami z karabinami, przechadzają się dzieci, mamy z wózkami a sympatyczny pan ze sklepu, uśmiechał się przyjaźnie na widok kilku luf karaninów obok jego wystawy.

Policja odtrąbiła sukces i pokazała nam zarys człowieka w kapturze podpisując zdjęcie: Salah Abdeslam.

Europa odetchnęła z ulgą.

Przynajmniej powinna.

Ale nie.. już kilka dni później coś wybuchło w Brukseli. Dowiedzieliśmy się, że trzy grupy wzięły na klatę ten zamach. Potem pozostała tylko jedna chętna.

IS.

Zrobili to z zemsty ponieważ policja drapnęła im tego zdrajcę Abdeslama, którego sami chcieli zabić. Więc zamiast wysadzić w powietrze posterunek policji czy coś zbliżonego, to wysadzili dworzec w muzułmańskiej dzielnicy.

Zapytacie dlaczego w muzułmańskiej? Nie zapytacie, bo wiecie, że IS generalnie zabija tylko muzułmanów, nawet tych przebranych za Europejczyków.

______________

Czy wierzycie w bajki o zamachach grupy, która powstała po to by wykańczać legalne rządy w krajach arabskich? I która zawsze się odzywa, gdy trzeba obrzucić bombami kolejny biedny arabski kraj? Oczywiście nazwa tej grupy zmienia się co jakiś czas: Al Kaida, IS.. teraz mamy promowaną nową: Daesh.

Także temat ze zgubionym paszportem w miejscu zamachu się oklepał, więc terroryści (po długim zastanowieniu się) ogłaszają w czasie zabijania, że są na przykład z Jemenu. Albo.. jak ostatnio, flagę IS zostawili, żeby nikt nie miał wątpliwości, że to oni.

______________

Tymczasem odzywają się coraz głośniejsze roszczenia by zamknąć granice (jakby to miało chronić przed zamachami) albo wygnać uchodźców (bo oni w Grecji siedzą a na drugim końcu kontynentu bomba wybuchła).

Oczywiście główni winowajcy rozpierduch w krajach, w których rządzi IS, mają się dobrze i nie są nękani w czasie kampanii wyborczej żadnymi atakami. A kiedyś terroryści potrafili nawet znienacka WTC im pogrzebać. Nie doświadczają też wojny mimo tego, że zabijają muzułmanów codziennie w Gazie a naokoło wszędzie latają bomby.

A podobno IS walczy z niewiernymi.

Oczywiście w Niemczech, do których wjechało w ciągu ostatnich kilku miesięcy milion uchodźców, też nic nie wybucha.

Jak to możliwe?

To jest możliwe. Ponieważ te akcje terrorystyczne, to najprawdopodobniej robota europejskich separatystów, którym Unia Europejska przeszkadza w osiąganiu należnych profitów z posiadanej władzy. Ciągle coś kontroluje, a nawet potrafi zażądać zwrotu kasy, gdy zostanie źle wykorzystana.

Więc jak żyć z takim batem nad głową? Jak rządzić nie kradnąc?

Jak utrzymać władzę pozwalając by Naród rozjeżdżał się po Świecie za robotą albo z ciekawości i jeszcze korygował kłamstwa mediów?

Zamknięcie granic rozwiązałoby ten problem. No i jak tworzyć wspólne prawo dla Europy skoro wszystkie kraje byłyby otoczone zasiekami?

***********

Zanim rozprawimy się z terroryzmem, znajdźmy najpierw jego prawdziwych zleceniodawców. To że IS pracuje dla polityków nie jest tajemnicą. To z nimi handluje ropą, to z nimi się układa gdy przychodzi czas kolejnych demokratycznych zmian w jakimś kraju.

Znajdźmy tych, którzy wspierają tych, którzy dążą do rozbicia Europy na małe zamknięte państewka, które nie wytrzymają samodzielnie żadnego kryzysu i wcześniej czy później skoczą sobie do gardeł. A wtedy w imię pokoju, przyjazną, pomocną dłoń wyciągną dwa kolosy na glinianych nogach i ustalą kolejny nowy Układ Sił na Świecie.

Myślicie, że skoro od 80 lat Europa nie skąpała się w bratobójczej krwi, to jest to już niemożliwe?

Naprawdę?                                                                                           

                                                                                                   Dziękuję za uwagę.

 

PS. Chyba już wiecie, że nowy trop w sprawie Brukseli prowadzi do Paryża. I znowu uciekł ten jeden, który przeżył z tych, którzy się wysadzili.

 

Przemyślenia czasem potargane

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka