zeszyt-w-kratke zeszyt-w-kratke
716
BLOG

Dziennikarze z przypadku nie potrzebują instrukcji.

zeszyt-w-kratke zeszyt-w-kratke Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 35

Polska żyje medialnymi aferami, czyli aferami wykreowanymi przez media. Najnowsza, to list Axel Springera z instrukcjami dla redaktorów polskich oddziałów gazet. Do poufnego listu dotarła redakcja gazety sprzyjającej rządowi. Oczywiście ona nie dotarła, tylko jakieś TW przyniosło jej list, by mogła powstać afera zaczynająca kolejny epizod wojny PO-PiS.

W liście nie ma nic, co mogłoby oburzyć. List nie zawiera w sobie żadnej sensacyjności. Kilka punktów, z których po wyborze Donalda Tuska na szefa RE, czerpały garściami i rządowe i opozycyjne media. Pierwszy punkt instrukcji znalazł szerokie doniesienie w tytułach prasowych polskich mediów i był podstawą, by media prorządowe wyśmiewały Tuska, a antyrządowe wyśmiewały Kaczyńskiego. 

Czyli jak zawsze.

Po fali oburzenia, że powstał list, nadeszła fala pisania listów do Axel Springera, że jak to tak można pisać wytyczne dla dziennikarzy piszących zawodowo w kraju, w którym media znane są z obiektywizmu, niezależności, wolności słowa i nieprawdopodobnej wprost zdolności do samodzielnego wyciągania wniosków. Listy pisali opozycjoniści, których wcześniej nie znaliśmy. Wypowiedzieli się zbulwersowani dziennikarze z prawicowych gazet, którzy szukają newsów w antyrządowych mediach lub na tłiterze.

Wraz z wnioskami.

Wypowiedzieli się ludzie, którzy kiedyś rządzili w polskim Axel Springer (ale już nie rządzą) i napisali, że wstydzą się tego, że dostając się drogą demokratycznych wyborów na wysokie stanowisko w Springerze, kiedyś tam pracowali.

A wtedy na pewno pisali to co chcieli, a nie to, co im kazano.

Więc żeby rozjaśnić w głowach znerwicowanej Prawicy, o co chodzi w dziennikarstwie, napiszę tylko, że każde gazety (nie piszę teraz o polskich) mają swój styl, linię ideologiczną i umiłowany zakres tematów. Jeśli ktoś ma skrajnie prawicowe poglądy raczej nie dostanie roboty w New York Times. Podaję tylko ten przykład byście zrozumieli, że media niezależne nie istnieją. Ale przynajmniej starają się dbać o poprawność polityczną w znaczeniu powagi, poziomu i profesjonalizmu.

Wszelkie niezależne media, których mamy sporo w internecie, noszą łatkę „teorie spiskowe”. Te dwie strony medialnego świata świetnie się uzupełniają, ale żadnej z nich nie należy wierzyć z osobna. Wyciąganie poprawnych wniosków należy już do czytelników.

W Polsce sytuacja wygląda inaczej. Dziennikarze są z przypadku.. nie nie.. to nie znaczy, że z ulicy. To znaczy, że dziennikarzem w Polsce może zostać pielęgniarka, zoolog, informatyk, aktor, polityk, piosenkarka a nawet kucharz. Byle tylko był „swój” albo „od swojego”. Byle tylko nie wywinął numeru i nie wyciągnął samodzielnych wniosków, a już Broń Boże nie pochwalił politycznego wroga.

Dlatego mamy media rządowe i antyrządowe, mimo tego, że ani rząd ani opozycja nie mają swoich mediów. Ale i rząd i opozycja tańczą w taki rytm, jaki wyznaczają im media rządowe lub antyrządowe. Dlatego w rządowych mediach czytamy bluzgi na opozycję, a w antyrządowych mamy tylko bluzgi na rząd. A wiadomości ze Świata stają się wzajemnym cytowaniem tych samych newsów.

Oczywiście taki poziom nie ma nic wspólnego z instrukcjami szefów na temat tego, jak i co pisać.

Ale jeżeli i teraz nie rozumiecie specyfiki polskiego dziennikarstwa, to zastanówcie się czy dziennikarze Polsatu lub TVN dostaliby robotę w TVP? Czy dziennikarze Gazety Wyborczej załapaliby się do gazet Sakiewicza?

Hmm..

Oczywiście, że tak.

Dziennikarze wszystkich polskich mediów, byli już we wszystkich polskich gazetach i telewizjach. Oni płynnie przechodzą z jednych do drugich, są "swoi" więc płynnie zmieniają poglądy, a ich cięte pióro pisze w zależności od potrzeb, od strony od prawej do lewej i od strony lewej do prawej. Ich cięte pióro napisze zjadliwe komentarze pod zjadliwymi artykułami, by pobudzić dyskusję. Ich cięte pióro napisze także list w imieniu obywateli niemieckich.. list do obywateli polskich wraz z przeprosinami za niemieckie media. Ich cięte pióro napisze wszystko.. w dowolnym języku i na dowolny temat.

Oni są uniwersalni, każdemu panu przyniosą zysk i każdemu panu napiszą to, co pan im każe.

Nawet bez instrukcji.


Dziękuję za uwagę.


#axelspringer #media #instrukcja


Przemyślenia czasem potargane

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura