zeszyt-w-kratke zeszyt-w-kratke
929
BLOG

Jeśli spotkasz się z Donaldem.. czyli "List do Beaty" cz.4

zeszyt-w-kratke zeszyt-w-kratke Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 53

Droga Beato.

Piszę do Ciebie ten list nie dlatego, żeby zwrócić uwagę, na Twoje niepoważne wystąpienia w mediach, gdyż poza paroma wyskokami, niewartymi nawet komentowania, prawie zniknęłaś z nich, zostawiając innym robienie ustawek. Oczywiście występujesz jeszcze i powtarzasz, że wina Peło (bo to czy siamto), ale na pewno zauważyłaś, że i Twój Lud zaczyna ziewać mimo tego, że tyle nowych kont na Twitterze entuzjastycznie wyraża poparcie dla  Twojej Osoby, a i sondażownie zatraciły już granice poparcia dla pisowskiej władzy.

Dzisiaj piszę do Ciebie, aby Cię ostrzec. Tak po ludzku, gdyż Twoja osoba wciąż kojarzona jest z Polską i komentowana poza Polską, co niestety muszę czasem wysłuchiwać. 

Wczoraj na Twitterze zobaczyłam retweet wypowiedzi człowieka z PISM, który dziwił się, dlaczego opozycja tak umniejsza znaczenie wizyty Trumpa w Warszawie. Z jednej strony dziwi mnie, dlaczego człowiek z instytucji doradzającej Rządowi RP, nie wie dlaczego wizyta Donalda Trumpa w Polsce nie ma żadnego znaczenia dla Polski. Ale z drugiej strony, PISM w bio dyskutanta, przypomniał mi mądrości innej ekspertki, która w czasie przewrotu wojskowego w Egipcie, krzyczała w poważnych mediach, że oto nareszcie zaczyna się w Egipcie demokracja i żaden mój komentarz zostawiony pod newsem, nie ostudził jej entuzjazmu. Przynajmniej przez kilka dni, dopóki nie przeczytała na angielskich portalach, że pucz to nie to samo co rewolucja ludu.

I oto pojawia się kolejny ekspert, który (domyślam się, że z całym PISM), przekonuje Cię, że ta wizyta to skok cywilizacyjny Polski na Salony Polityczne i od tej pory, w oczach USA, najpierw będziemy MY a daleko w tyle Zjednoczona Europa. 

Droga Beato.. nie słuchaj ich i nie łudź się. Skoro już Bielan obgadał z ludźmi Trumpa, że w zamian za jego słowa zachwytu nad Rządem PiS, PiS zrobi mu powitanie jak gwieździe disco polo, to przynajmniej przeczytaj to, co napiszę, żebyś potem nie mówiła, że nie wiedziałaś.

Wizyta Trumpa w Warszawie, ma tylko jeden cel: wpycha Polskę w tryby walki o wpływy polityczne i gospodarcze. Polska nigdy nie będzie ważna dla USA w żadnej sferze. No.. może poza rynkiem zbytu dla gazu i broni. Ale też wiedz Beato, że jeżeli raz coś kupisz od Hameryki, to zrezygnowanie z zakupów oznacza Demokratyczny Przewrót, który zniesie Cię ze stołka, a Ludowi upuści sporo krwi. 

Przykładów masz bez liku i bynajmniej nie mam na myśli zrównanej z ziemią Libii, ale na przykład Iran czy Irak sprzed lat. Syrii nie wspominam, bo to na pewno wiesz.

Popatrz Beato trzeźwym wzrokiem na Europę.. przywódcy EU trzymają Trumpa na dystans. Donald wypina się nie tylko na EU, ale i na Świat. Z szumnych zapowiedzi o końcu wojen, mamy ponowną ich eskalację, nawet wizyta u Papieża, która uskrzydliła prezydenta USA w temacie walki o pokój, już poszła w zapomnienie. Liczy się pieniądz i miejsce USA na podium.

Za wszelką cenę.

Więc wizyta w zbuntowanym wobec EU kraju jest zwykłą strategią, a Polskę znowu stawia w roli kraju robiącego „łaskę”. Chłodna Unia zobaczy przywieziony na ulice Warszawy elektorat PiS skandujący „Donald, Donald” i polityków rządu PiS, słuchających ze łzami w oczach przemówienia amerykańskiego Donalda o:

- wspaniałym Rządzie

- wolnym Narodzie nie dającym się złapać na lejce EU

- Narodzie, który walczył o wolność Ameryki (tu Pułaski.. nie nie.. bardziej Kościuszko przemówi do   wyobraźni, bo Naród nie kojarzy Pułaskiego, mimo tego, że jest dla USA ważniejszy)

- Narodzie, który oparł się kiedyś najeźdźcom (tu eksperci docisną temat uchodźców)

..i na końcu powie „uczyńcie Polskę wielką” itp. itd.

Już widzę Beato Twoje oczy płonące dumą i wizją Nowej Polski, którą Ty stworzysz (tak jak masz to na awatarze na Twitterze). Może nawet dorzucisz swoje interpretacje do słów Donalda podczas wizyt w telewizji i w radio.. że „przez ostatnie osiem lat” nikt nie uhonorował Polski i Polaków, tak jak za „mojego rządu”.

Ale ostudzę Twoją wyobraźnię.

Od tego momentu będziesz Ty, Twój Rząd i wszyscy Polacy, między młotem a kowadłem. Im większy entuzjazm okażesz wraz ze swoimi politykami i mediami, które z tej wizyty zrobią prawie przyszły Polexit, tym mniejszy dla Polski będzie entuzjazm w Brukseli. Nie dlatego, że Trumpa przyjęliście, ale dlatego, że nie będziecie znali umiaru w och.. i uch.. 

Bruksela wie, że Donald potraktuje Polskę jak wycieraczkę, przed wejściem na polityczny salon. Na niej zostawi brud z butów, który niesie do Europy. Bruksela wie, że niejasne są powiązania ludzi Trumpa z Rosją, a Twój Rząd Beato niestety korzysta z amerykańskich doradców, mających także niejasne powiązania, gdyż każde Twoje słowo Beato, podważające wiarygodność UE i wyrażające bunt Polski wobec UE, jest nie Twoim zdaniem (ani zdaniem człowieka, który nazywa siebie Prezydentem), ale jest strategią sąsiada z wschodu, który zgrabnie manipuluje przekazami docierającymi do Twojego otoczenia.

Nie można winić Władka, za to, że przesuwa granice swoich wpływów na Zachód. Każdy przywódca zrobi wszystko dla swojego kraju. Winić można tylko tych, którzy poddają się takiej manipulacji i nie mają odwagi powiedzieć „stop”.

A Ty takiej odwagi Beato nie masz. 

Spójrz na swoje media. Nie widzisz, że słowa wypowiadane w TVP są jedną, wielką manipulacją, którą Ty chcesz nazywać „metodą utrzymania władzy”, a tak naprawdę zieje z nich niemoc i strach przed "ekspertami", którzy osaczyli otoczenie PiS? Nie widzisz tej tępej propagandy, przy której newsy z lat 1982-84 są szczytem intelektualnego przekazu?

Partia walcząca z komuną powinna się takiej propagandy brzydzić..

Nie widzisz Beato, że Twój Rząd jest narzędziem w rękach ludzi realizujących interesy, już nawet nie wiadomo kogo? Kiedy wreszcie otworzysz oczy i zobaczysz, że nie realizujesz swojej polityki, tylko cele postawione przed inżynierami społecznymi? Kiedy do Ciebie dotrze, że bycie Premierem to Odpowiedzialność i Honor, a nie tylko dobrze płatna posada? Kiedy wreszcie dotrze do Ciebie, że polityka to walka, a nie pozwalanie naszczuwać swój kraj na innych?

Wake up panno.. albo odejdź zanim będzie za późno.

********

I na koniec jeszcze jedna rada: Jeśli spotkasz się z Donaldem, to pamiętaj, że poza kamerami lubi trzymać kobietę-polityka przyjacielsko za rękę. Ale nie czuj się wyróżniona czy szczególnie doceniona. To manipulacja i gdy tylko znajdziecie się w polu widzenia kamer, zmusi Cię odpowiednim gestem do "zaprzestania trzymania go za rękę”. Bo Donald ma pewną irytującą manierę.. całemu Światu udowadnia, że wszystkim zależy na jego przyjacielskich gestach, a przecież on ich wcale nie potrzebuje, bo jego jedynym przyjacielem jest Ameryka.


Przemyślenia czasem potargane

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka